Home » Mówią mistrzowie » To było zwycięstwo, którego potrzebowałam

To było zwycięstwo, którego potrzebowałam

Rozmowa z Natalią Kałucką – złotą medalistką Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023 we wspinaczce sportowej na czas

Podczas Igrzysk Europejskich zdobyła pani złoty medal, pokonując w finale inną polską zawodniczkę Aleksandrę Mirosław. Finał był stresujący, czy wręcz przeciwnie – towarzyszył pani spokój związany z faktem, że medal i tak zostanie w Polsce?

W dniu startu byłam bardzo zestresowana – to był najcięższy start w sezonie. Chyba nikt nie wierzył, że mogę wygrać, bo wcześniej się na to nie zanosiło. Zebrałam oczywiście sporo medali, ale pierwsze miejsce ciągle mnie omijało. Bardzo chciałam zaprezentować się jak najlepiej w moim rodzinnym Tarnowie. To było zwycięstwo, którego potrzebowałam, aby zyskać pewność siebie. Uwierzyłam, że po zdobyciu mistrzostwa świata w 2021 r. potrafię znów wygrywać!

Widać było emocje…

Wybuch płaczu, szczęścia i radości jednocześnie był spowodowany zwycięstwem, ale był też wyładowaniem emocji i napięcia. Jestem wrażliwą, emocjonalną osobą, więc moja reakcja była w stu procentach autentyczna. Ludzie, którzy mnie znają, mogą to potwierdzić.

Bardzo się wzruszyłam, gdy usłyszałam Mazurka Dąbrowskiego. Kibicuję Polakom w różnych dyscyplinach i moment odegrania hymnu Polski zawsze mnie wzrusza, ale tutaj odczuwałam osobistą dumę. Oczywiście płakałam, ale to były łzy radości. W takiej chwili nasuwają się same pozytywne odczucia. Podczas wspinaczki sportowej na czas w Tarnowie zgromadziła się bardzo duża widownia. Słyszałam tę radosną wrzawę i uśmiechałam się pod nosem. W trakcie wyścigu staram się jednak wygłuszać dźwięki i zakładam słuchawki, aby móc się skoncentrować i zdjąć presję.

Fot. EPA / PAP

Podczas Igrzysk Europejskich startowała pani w rodzinnym mieście. To tam zaczęła pani uprawiać wspinaczkę?

Swoje pierwsze kroki na ścianie wspinaczkowej stawiałam w wieku ośmiu lat w Miejskim Klubie Sportowym w Tarnowie. To był mój pierwszy kontakt ze sportem – i miłość od pierwszego wejrzenia. Dawniej mieszkałam w kamienicy niedaleko tego klubu, który już niestety nie istnieje. Wydaje mi się, że w tamtych latach każdy wiedział, że istnieje wspinaczka w Tarnowie i można spróbować swoich sił.

Pani sama zapragnęła się wspinać?

Byłam bardzo ruchliwym dzieckiem; mój brat zaprowadził mnie na zajęcia w ramach akcji „Lato w mieście”. Wśród oferowanych darmowych zajęć dla dzieci była właśnie wspinaczka. Trenowałam tak miesiąc i odkryłam, że to jest to! Ten sport stanowi idealną formę rekreacji i sama zapisałabym do klubu nawet pięcioletnie dziecko.

Wspinaczka jest swego rodzaju tarnowską tradycją, czuć u nas ducha sportu. Można powiedzieć, że miasto żyje tą dyscypliną. Nie najlepsze warunki treningowe w czasach, kiedy zaczynałam ćwiczyć, zupełnie nam nie przeszkadzały. Obecnie nasze obiekty sportowe są na bardzo wysokim poziomie i nie czuję szczególnej różnicy, kiedy trenuję lub rywalizuję za granicą.

Dużo podróżuję, ale zawsze chętnie wracam do domu, do ukochanego Tarnowa. Mam do mojego rodzinnego miasta wielki sentyment, bardzo je lubię i z dumą mówię, skąd pochodzę.


Natalia Kałucka (ur. 25 grudnia 2001 w Tarnowie) specjalizuje się we wspinaczce sportowej na czas. Złota medalistka Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023 i najlepsza zawodniczka Pucharu Świata w tym samym roku. Mistrzyni świata (2021) i brązowa medalistka mistrzostw Europy (2022), w 2022 roku w klasyfikacji generalnej pucharu świata była trzecia.


 

Czytaj także

Skip to content