Home » Mówią mistrzowie » Czułam atmosferę święta sportu

Czułam atmosferę święta sportu

Rozmowa z Małgorzatą Kapustą –reprezentantką Polski podczas Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023 w łucznictwie

Podczas startu w swoim mieście zawodnikowi zależy aż za bardzo?

Występ na Igrzyskach Europejskich był dla mnie niesamowitym przeżyciem. Startowałam na obiekcie Płaszowianki, zaledwie 5 kilometrów od domu. Najprzyjemniejsza była możliwość obejrzenia tak dobrze znanej mi areny w innej, odświętnej odsłonie. Trenuję tam na co dzień, jednak w trakcie igrzysk to było jakby inne miejsce – wszędzie dało się odczuć atmosferę wielkiego święta sportu.

Pochodzę z Krakowa i igrzyska były pierwszą okazją, by cała rodzina, wszyscy znajomi mogli przyjść obejrzeć mój występ. Bardzo zależało mi, by strzelić porządnie, by pokazać, że potrafię. Teraz myślę, że za dużo rozmyślałam i dopadł mnie stres. Sam początek występu był bardzo nerwowy, nie czułam do końca tego, co się dzieje. Druga część tego startu poszła mi dużo lepiej, ale było już za późno, aby nadgonić stracone punkty. Jestem wciąż dość świeżym zawodnikiem, kontakt z tym sportem mam od 7 lat, ale w zawodach startuję od sześciu. Zabrakło mi doświadczenia i obycia z zawodami tej rangi. Po ludzku zjadła mnie trema.

Fot. archiwum Polskiego Związku Łuczniczego

Jest pani związana z Krakowem od urodzenia?

Wychowałam się w Nowej Hucie, a do Bieżanowa przeprowadziłam się w 2016 r. Bardzo lubię moje obecne okolice, niedaleko Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego – przypominają mi klimat  Mistrzejowic i moich dziecięcych lat. Bloki w obu dzielnicach powstawały w podobnym czasie, dlatego jest dużo zieleni, parków – miejsc, gdzie można odciąć się od zgiełku miasta.

Bardzo miło wspominam swoje dzieciństwo i mieszkanie na osiedlu Złotego Wieku. Mieszkałam na uboczu, więc jako dziecko byłam bardzo zaabsorbowana myślą, że do tabliczki informującej o końcu Krakowa mam bliżej, niż do przystanku tramwajowego. Mieszkałam w ostatnim bloku przy parku otaczającym Fort Batowice. Bardzo dużo tam spacerowałam, tamten rejon wyglądem przypominał wieś, były pola, łąki, czasem można było zobaczyć zająca lub inne dzikie zwierzę.

Skąd wybór łuku bloczkowego?

To był czysty przypadek! Zaczynałam od łuku klasycznego, jednak kiedyś trener przyniósł na próbę bloczkowy. Akurat kolega potrzebował partnerki do mixta na mistrzostwa Polski i trener uznał, że mogę sobie poradzić z tym nieco mocniejszym łukiem. Po pierwszym strzale uznałam, że to jest to!


Małgorzata Kapusta (ur. 10 czerwca 1990 r. w Krakowie) – łuczniczka specjalizująca się w łuku bloczkowym. Wcześniej trenowała piłkę nożną, zaczynała w Wandzie Kraków, była też bramkarzem KS Podgórze i Wróblowianki Wrząsowice. Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, łucznictwo zaczęła trenować siedem lat temu. Obecnie jest zawodniczką KS „Płaszowianka” (Kraków), na koncie ma m.in. mistrzostwo Polski seniorów z 2022 r. Podczas IE 2023 dotarła do 1/8 finału.


 

Czytaj także

Skip to content