Home » Rozmaitości » Lekkoatletki na medal – Kamila Skolimowska i Anita Włodarczyk

Lekkoatletki na medal – Kamila Skolimowska i Anita Włodarczyk

Zdolne, pracowite, nastawione na sukces – tak można w skrócie opisać dwie polskie lekkoatletki: Kamilę Skolimowską i Anitę Włodarczyk. Oprócz motywacji i dyscypliny sportowej łączy je jednak coś jeszcze: rękawica, w której osiągały swoje największe sukcesy. Jak to wszystko się zaczęło?

W domu sportowców

Można powiedzieć, że Kamili Skolimowskiej (1982–2009) sport był pisany. Jej matka Teresa rzucała dyskiem, ojciec Robert ćwiczył podnoszenie ciężarów – i to nie bez sukcesów. Sztangista został siedmiokrotnym mistrzem Polski w kategorii superciężkiej oraz mistrzem świata juniorów, brał również udział w igrzyskach olimpijskich w Moskwie, które zakończył z siódmą pozycją. Swoją pasją do sportu próbował zarazić dzieci – Kamilę i Roberta. Jak się okazało: skutecznie.

Już jako kilkuletnie dziecko przyszła lekkoatletka wykazywała się dużą sprawnością fizyczną. Dała się więc namówić na treningi z ojcem i to właśnie od podnoszenia ciężarów zaczęła swoją sportową przygodę. Wszystko wskazywało na to, że powtórzy jego sukcesy – w 1994 r. zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski seniorów. Jakby tego było mało, sukcesy odnosiła też w… wioślarstwie. Biła rekordy klasy i szkoły, startowała w zawodach, zdobywała kolejne medale. Chociaż jej przyszłość w obu dyscyplinach zapowiadała się obiecująco, wybrała lekkoatletykę.

Kamila Skolimowska nie miała jeszcze 14 lat, gdy została mistrzynią i rekordzistką Polski, mistrzynią Europy juniorek stała się przed 15. urodzinami, a kiedy zwyciężyła na igrzyskach olimpijskich w Sydney i pobiła (nie po raz pierwszy) rekord świata juniorek, nie była jeszcze pełnoletnia. W 2002 r. zdobyła srebrny medal mistrzostw Europy w Monachium, a w 2006 r. brązowy w Göteborgu. Rekord życiowy (76,83 m) osiągnęła 11 maja 2007 w Doha podczas mitingu Super Grand Prix IAAF. Źródło: PAP / Jacek Kostrzewski

Rzut młotem po medal

Początkowo Skolimowska próbowała swoich sił w pchnięciu kulą. Ostatecznie wybrała rzut młotem, do czego przekonał ją Zbigniew Pałyszko, dwukrotny mistrz i wielokrotny reprezentant Polski w tej dyscyplinie, który został jej trenerem. Dla Kamili rozpoczął się okres wymagających treningów, ale i pierwszych sukcesów. Wystarczyły dwa miesiące. W 1996 r., gdy miała niespełna 14 lat, zdobyła złoty medal mistrzostw Polski seniorów, ustanawiając nowy rekord Polski: 47,66 m. Tym samym została najmłodszą rekordzistką Polski w historii! Na kolejne sukcesy nie trzeba było długo czekać. Już rok później Skolimowska zdobyła tytuł mistrzyni Europy juniorek, następnie złoty medal mistrzostw świata juniorów młodszych w Bydgoszczy. Największy sukces osiągnęła jednak na igrzyskach olimpijskich w Sydney.

29 września 2000 r. osiemnastoletnia Kamila Skolimowska została mistrzynią olimpijską. Jej zwycięskie 71,16 m na trwałe zapisało się w historii polskiej lekkoatletyki, a zawodniczce przyniosło międzynarodową sławę. Ta nie wpłynęła na nią negatywnie: świadoma swojego talentu, Skolimowska nie ustawała w ciężkiej pracy. Co ciekawe, treningi łączyła ze studiami i pracą w policji. Chociaż nie było to łatwe, nie dawała za wygraną. W ten sposób do kolekcji sukcesów olimpijki doszły srebrny medal mistrzostw Europy w Monachium (2002) oraz brązowy w Göteborgu (2006). W 2007 r. ustanowiła zaś swój życiowy rekord – 76,83 m.

Miała aspiracje i potencjał, by osiągnąć więcej. Niestety nie zdążyła. Mistrzyni olimpijska zmarła nagle – 18 lutego 2009 r., podczas zgrupowania polskich lekkoatletów w Portugalii. Przyczyną śmierci okazał się zator tętnicy płucnej spowodowany nierozpoznaną zakrzepicą. Odznaczona pośmiertnie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Kamila Skolimowska spoczęła przy Alei Zasłużonych Cmentarza Wojskowego na Powązkach. Sportową pałeczkę przekazała następczyni.

Czterokrotna mistrzyni świata

Kamila Skolimowska znała osobiście Anitę Włodarczyk. Lekkoatletki spotkały się na igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2008 r. Obie weszły do finału, lecz tym razem szczęście dopisało Anicie – zajęła szóste miejsce. Kamili nie udało się dostać do czołowej ósemki, ale mocno wspierała rodaczkę. Włodarczyk po latach wspomniała: Kama bardzo mi wtedy pomagała. Kiedy nie awansowała do czołowej ósemki, od razu mi pogratulowała i powiedziała, że teraz to ja mam godnie reprezentować Polskę. Pamiętam to cały czas. I staram się, jak mogę. Efekty tych starań są imponujące. Jak jednak rozpoczęła się jej przygoda ze sportem?

Anita Włodarczyk urodziła się w 1985 r. w Rawiczu. Podobnie jak Kamila Skolimowska, również pochodzi z rodziny o sportowych tradycjach. I podobnie jak ona nie od początku wiązała przyszłość z rzutem młotem. We wczesnej młodości trenowała speedrower – i to z sukcesami. Już jako trzynastolatka została mistrzynią Europy juniorów w rywalizacji drużynowej. Wkrótce zainteresowała się też lekkoatletyką i zaczęła odnosić pierwsze zwycięstwa w czworoboju. Od 2001 r. trenowała rzut dyskiem, ale już rok później zamieniła dysk na młot. W 2006 r. zdobyła pierwszy w karierze medal mistrzostw Polski seniorów, zajmując trzecie miejsce.

Zwycięska rękawica

Przedwczesna śmierć Kamili Skolimowskiej wpłynęła na życie jej bliskich, kibiców oraz Anity Włodarczyk. Zawodniczka straciła wspierającą ją przyjaciółkę. Jednak tuż po śmierci Skolimowskiej jej ojciec podarował Włodarczyk rękawicę, w której rzucała lekkoatletka. Od tego czasu Anita oddaje w niej każdy swój rzut, odnosząc przy tym liczne sukcesy. 8 sierpnia 2009 r. pobiła należący do Skolimowskiej rekord Polski wynikiem 77,2 m. W tym samym roku ustanowiła również nowy rekord świata, zdobywając złoty medal mistrzostw świata w Berlinie.

Anita Włodarczyk – polska młociarka, mistrzyni świata z Berlina (2009), olimpijka z Pekinu (2008) i mistrzyni olimpijska z Londynu (2012), Rio de Janeiro (2016), Tokio (2020), rekordzistka olimpijska i świata. Źródło: domena publiczna

Dużo większy sukces Anita Włodarczyk osiągnęła w 2012 r. – została wówczas wicemistrzynią olimpijską. Chociaż zajęła drugie miejsce, po kilku latach przyznano jej złoty medal, odebrany Rosjance Tatjanie Łysienko za stosowanie niedozwolonych środków dopingujących. Oprócz tego złoto zdobyła także na igrzyskach w Rio de Janeiro (2016) i Tokio (2020). Wiele spośród świetnych rzutów oddała w zwycięskiej rękawicy…

Cytat w tekście pochodzi z artykułu Rafała Kazimierczaka Z Anitą wszystko jest możliwe, zamieszczonego w „Forum Trenera” 2016, nr 3.
Skip to content