Rozmowa z Adrianną Kąkol – złotą medalistką Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023 w kajakarstwie (K4 500 m)
Jak wspomina pani dzień startu w Igrzyskach Europejskich?
To jedno z moich najlepszych wspomnień z zawodów. Była piękna pogoda, a od rana miałyśmy z dziewczynami wszystko dopięte na ostatni guzik i mogłyśmy w pełni skupić się na zawodach. Byłyśmy w naprawdę dobrych nastrojach. Wcześniej zrobiłyśmy półtoragodzinną rozgrzewkę. Czułyśmy moc! To był po prostu idealny dzień. Wydawało się, że kajak sam nam ucieka.
I udało się wywalczyć złoto!
Na wieść o medalu zalała nas fala szczęścia. Czułyśmy dumę, że tak świetnie nam poszło i że piszemy historię. Byłam podwójnie zadowolona, bo od początku kibicowałam pomysłowi, by tor kajakarski rozłożyć właśnie w Kryspinowie. Wszyscy moi znajomi, którzy oglądali zmagania, byli pod wrażeniem, jak dobrze to wyglądało.
Mieszkam obok Kryspinowa i dla mnie to było niesamowite, że mogłam wywalczyć medal tak blisko domu. Wielkim atutem był fakt, że na zawody mogli przybyć wszyscy moi bliscy – babcie, starsze ciocie. Zawody odbywają się w różnych miejscach na świecie i dotychczas nie było okazji, aby niektórzy członkowie rodziny mogli mi kibicować. A tutaj wszystko było blisko, więc zjawiła się liczna reprezentacja rodzinna. To zupełnie inne emocje, gdy bliscy mogą patrzeć na mnie na żywo, a nie w telewizji.
Zaczynała pani w Kolejowym Klubie Wodnym w Krakowie. Ma pani sentyment do tego miejsca?
Cały czas jestem związana z Kolejowym Klubem Wodnym KKW -29. Gdy tam jestem, czuję zawsze wyłącznie pozytywne emocje. To miejsce, gdzie jako dziecko zaczynałam trenować po okiem Bogusława Birosa. To przyjaciel mojej mamy, dlatego wziął mnie pod swoje skrzydła od samego początku. Do tej pory bardzo mi pomaga, wspiera. W każdej chwili mogę do niego zadzwonić, opowiedzieć wszystko, poradzić się. Dodatkowo otrzymuję wielkie wsparcie od samego klubu.
Nasza przystań latem jest cudownym miejscem! Nie dość, że mamy taras widokowy na Wisłę, to jeszcze znajduje się tam profesjonalny kompleks sportowy – z wypożyczalnią kajaków, siłownią. Tuż obok jest wał wiślany, na którym można pobiegać, pojeździć na rowerze – warunki do uprawiania sportów są tam wymarzone. Cały czas korzystam z tamtejszych obiektów, gdy nie jestem na zgrupowaniach. Gdy tam trenuję, jest mi dobrze. Pomaga nam też miasto Kraków, dokupując sprzęt, np. ergometry kajakowe. Cieszymy się, że klub może liczyć na wsparcie.
Zdarza się pani trenować na Zalewie w Kryspinowie?
Kryspinów pozwala zrealizować trening kajakowy prawie zawsze – jedyne, co może nas ograniczyć, to zamarznięta woda. Miałam okazję pływać w Kryspinowie, gdy zalew był dosłownie dla mnie. Późną zimą i wczesną wiosną nie ma tam turystów, jest cisza i spokój.
Okolica jest atrakcyjna dla miłośników sportów wodnych – można skorzystać z wypożyczalni sprzętu, pływać na windsurfingu, żaglować… Mam mało czasu wolnego między zgrupowaniami, ale gdy już się taki znajdzie, biegam wokół zalewu. Wychodzi mi taka pętelka w pięknej scenerii. W chłodnym okresie roku morsuję też w Kryspinowie. To wspaniałe miejsce do wypoczynku!
Adrianna Kąkol (ur. 9 września 2001 w Krakowie) – kajakarka, mistrzyni Europy i mistrzyni świata w konkurencji K4 na dystansie 500 m z 2022 r. Rok później w tej samej konkurencji zdobyła wicemistrzostwo świata i złoty medal Igrzysk Europejskich. Wcześniej odnosiła sukcesy międzynarodowe w kategoriach juniorskiej i młodzieżowej w jedynce i w dwójce.