W tym roku obchodzimy 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Jeszcze do niedawna wielu ekspertów twierdziło, że nierealne jest, by w XXI w. Europa mogła zostać ponownie rozdarta przez wojnę. Tymczasem kolejny krwawy konflikt rozgrywa się na naszych oczach. 24 lutego 2022 r. przed świtem Federacja Rosyjska bez wypowiedzenia wojny zaatakowała Ukrainę. Do walki w obronie swojej ojczyzny stanęło wielu ludzi sportu, którzy – tak jak polscy sportowcy 83 lata temu – odznaczają się wielką determinacją, bohaterstwem i wolą walki.
Z ringu na barykady
Ich nazwisko zna cały świat, na bokserskim ringu nie mieli sobie równych. W świecie sportu zasłynęli nie tylko z powodu niebywałych osiągnięć, lecz także przez wzgląd na kultywowanie etosu fair play i waleczne serca. Kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, bracia Kliczko – bo o nich mowa – nie wahali się ani chwili i stanęli w obronie swojego kraju. Witalij Kliczko, wielokrotny mistrz świata wagi ciężkiej, w swojej karierze wygrał 45 spośród stoczonych 47 walk. Jednak najważniejsze starcie w jego życiu nie rozegrało się na ringu. Od 25 lutego do 2 kwietnia 2022 r. jako mer Kijowa współdowodził obroną ukraińskiej stolicy. Walka trwała 37 dni i zakończyła się odepchnięciem wrogich sił od miasta. Swój obowiązek wobec ojczyzny spełnił też młodszy brat Witalija, Wołodymyr, również wielokrotny mistrz świata wagi ciężkiej, który zasilił szeregi ukraińskich wojsk obrony terytorialnej.
Nie jesteście sami!
Polskie środowisko sportowe nie pozostało bierne i zaangażowało się w pomoc walczącej Ukrainie. 1 marca Społeczna Rada Sportu przy Ministerstwie Sportu i Turystyki pod przewodnictwem Marcina Możdżonka, mistrza świata i Europy w siatkówce, stanowczo potępiła napaść Federacji Rosyjskiej na Ukrainę oraz zaapelowała o zbojkotowanie zawodów, w których udział mieliby wziąć sportowcy z Rosji i Białorusi. W połowie maja w Warszawie odbył się charytatywny mecz siatkówki, w którym uczestniczyli byli reprezentanci Polski, zdobywcy wielu medali na międzynarodowych zawodach – Marcin Możdżonek, Andrzej Wrona i Piotr Gacek. Podczas wydarzenia zbierano fundusze na pomoc ukraińskim dzieciom, które w Polsce znalazły schronienie przed wojną. To niejedyne akcje pomocowe z udziałem polskich sportowców. 23 lipca w Krakowie rozegrano mecz tenisowy, z którego dochody przeznaczono na wsparcie dzieci i nastolatków dotkniętych wojną w Ukrainie. Na korcie zmierzyły się m.in. Iga Świątek i Agnieszka Radwańska. Spotkanie sędziowała Elina Switolina, ukraińska tenisistka, brązowa medalistka olimpijska z Tokio (2020). Odbył się także pokazowy mecz miksta, w którym ukraiński tenisista Serhij Stachowski i Agnieszka Radwańska zmierzyli się z Igą Świątek i Martynem Pawelskim. Dzięki wydarzeniu, które na żywo oglądało ok. 15 tys. widzów, zebrano ponad 2,5 mln zł.
W Polsce schronienie i warunki treningowe znalazło ponad 200 pływaków i pływaczek z Ukrainy. – Cieszę się, że w pomoc zaangażowało się tak wiele osób – trenerzy, zawodnicy, poszczególne kluby. To pokazuje, że w obliczu ogromnej tragedii Ukraińców nasze środowisko potrafiło stanąć na wysokości zadania – komentowała zaistniałą sytuację Otylia Jędrzejczak, prezes Polskiego Związku Pływackiego, mistrzyni olimpijska z Aten (2004). Jeszcze w lutym ukraińscy reprezentanci w kajakarstwie górskim przebywali w Krakowie na obozie przygotowawczym i tutaj zastała ich informacja o napaści Rosji na Ukrainę. Zapewniono im opiekę, zakwaterowanie i warunki treningowe. Z kolei Totalizator Sportowy zorganizował akcję „Ukraino, nie jesteś sama!”, w której solidarność z walczącym sąsiadem wyrażają polscy sportowcy, m.in. Robert Lewandowski, kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski.
Bohaterscy sportowcy-żołnierze
Cena, którą płaci naród ukraiński w obronie niepodległości, jest ogromna. W lipcu, podczas spotkania z przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że w wyniku działań zbrojnych od początku wojny zginęło 89 ukraińskich sportowców i trenerów. Część z nich była ochotnikami i brała czynny udział w obronie ojczyzny.
19-letni biathlonista Jewhen Małyszew poległ 1 marca 2022 r. w Charkowie podczas pełnienia służby wojskowej. 22-letni Jewhenij Zvonok, kickbokser, mistrz Ukrainy i srebrny medalista pucharu świata, który jako ochotnik walczył w szeregach obrony terytorialnej obwodu czernichowskiego, zginął 3 marca w wyniku bombardowania Czernihowa. Jego ciało wydobyto spod gruzów szkoły dopiero po czterech dniach. Życie w obronie kraju już w drugim dniu wojny oddał też Witalij Sapyło, 21-letni piłkarz Karpat Lwów. Jako dowódca czołgu w randze porucznika uczestniczył w obronie Kijowa. Prezydent Wołodymyr Zełenski odznaczył go pośmiertnie tytułem Bohatera Ukrainy – najwyższym państwowym tytułem honorowym.
W walce o wolność giną sportowcy, których kariera dopiero się rozpoczynała, i ci z długim stażem, będący na sportowej emeryturze. W marcu Ukraiński Związek Kolarski (FCU) poinformował, że pod Sumami w magazynie broni zginął Aleksander Kulik – honorowy trener Ukrainy, sędzia 1. kategorii. Pod koniec maja media społecznościowe obiegła informacja o śmierci Wadima Sotnikowa, mistrza Europy i świata w walce wręcz. Już na początku wojny jako ochotnik wstąpił do sił zbrojnych Ukrainy i zyskał pseudonim „Trener”, ponieważ w czasach pokoju szkolił młodzież.
Patriotyczna postawa wielu ukraińskich sportowców oraz ich gotowość do poświęceń są świadectwem tego, że sport kształtuje nie tylko tężyznę fizyczną, lecz także ducha. Udowodniło to również polskie środowisko sportowe, które od pierwszych dni rozpoczętej 24 lutego 2022 r. rosyjskiej inwazji na Ukrainę gremialnie włączyło się w liczne akcje solidarnościowe i humanitarne.